Na jakiej podstawie sprawa niespłaconego kredytu, pożyczki, zaległości czynszowej może trafić do komornika?
24 stycznia 2020
Często banki czy też spółdzielnie mieszkaniowe odwlekają ostateczny krok, jakim jest skierowanie sprawy do komornika. W pierwszej kolejności podejmowane są próby polubownego wyjaśnienia sytuacji. Wysyłane są przypomnienia oraz wezwania do zapłaty, często wykonywane są również telefony z wewnętrznego działu windykacji danego podmiotu. Gdy działania pozasądowe nie przynoszą skutku, wówczas firmy powierzają dochodzenie należności zewnętrznej windykacji bądź też kierują sprawę na drogę sądową. Dodatkowo, wierzyciel może wpisać dłużnika do ewidencji Biura Informacji Gospodarczej (jest to możliwe w przypadku zaleganiu z płatnościami na kwotę wyższą niż 200 zł minimum 30 dni).
By móc skierować sprawę na oficjalne tory i wszcząć postępowanie egzekucyjne, w pierwszej kolejności należy udać się do sądu, by uzyskać prawomocny wyrok wraz z klauzulą wykonalności. Dopiero wtedy można sporządzić odpowiedni wniosek i skierować go do komornika. Wniosek ten musi zawierać informacje o dłużniku oraz wysokości zadłużenia. Zalecane jest również podanie informacji o majątku dłużnika oraz wskazanie możliwości odzyskania długu, co znacznie ułatwi postępowanie komornicze.
W wielu przypadkach można jednak uniknąć egzekucji komornicznej – nawet pomimo ogromnych trudności finansowych. Spółdzielnie, banki czy firmy pożyczkowe nie udają się do sądu i komornika od razu przy pierwszym opóźnieniu w płatnościach. Jeśli zalegamy z czynszem bądź ratami, dostaniemy najpierw pisemne i telefoniczne upomnienia oraz wezwania do zapłaty. Na tym etapie można wypracować kompromis i przełożyć termin spłaty bądź rozłożyć należność na korzystne raty. Wierzycielowi zależy na odzyskaniu pieniędzy i dlatego zazwyczaj jest skłonny do polubownego rozwiązania sytuacji. Dlatego warto rozmawiać i podjąć negocjacje z wierzycielem.
Jeśli jednak dłużnik uporczywie unika kontaktu, ignoruje wezwania, a jego zaległości w opłatach są coraz wyższe, wówczas nie pozostaje nic innego, jak skierowanie sprawy na drogę sądową.